Mercedes-Benz A-klasa Rzeszów

Opis oferty

Pali bez problemu, jeździ, skręca. Ściągnięty z Włoch w styczniu 2018 od pierwszej właścicielki z przebiegiem 114tys. Przebieg prawdziwy udokumentowany (był regularnie serwisowany we włoskim ASO). Aktualnie jest po kilku przygodach ale ogólna konstrukcja podwozia nienaruszona. Od ponad dwóch lat praktycznie niejeżdżony (średnio raz na miesiąc odpalany). Olej (od zawsze zalewany Motul 5w40 X-CESS) i filtry wymienione ostatnio w lecie 2022 (od tamtej pory do dziś nie zrobił chyba 10tys, wcześniej wymieniane co roku/co 10tys). We wrześniu 2018 przy przebiegu 120tys wymienione na nowe: łańcuch rozrządu, napinacz hydrauliczny, koło zębate duże, dwa ślizgi, pasek wielorowkowy, trzy rolki prowadzące, dwie przednie poduszki silnika, łożyska alternatora. W 2021 wymienione na nowe: świece zapłonowe, przewody zapłonowe, termostat, cewki zapłonowe, klocki i tarcze hamulcowe tylne. Do 2022 wszystko robione na bieżąco. Opony zimowe Dębica frigo mają jeszcze dużo bieżnika, są z 2017. Klimatyzacji nigdy nie używałem nie nabijałem więc nie wiem co i jak z nią. Przegląd i ubezpieczenie do około połowy stycznia. Blacharsko jako tako, gdzieniegdzie troche drobnej rdzy od spodu i na dole drzwi, nic wielkiego.
Mankamenty/usterki o których wiem:
- poobijane porysowane popękane zderzaki (tylny na wierzchu sklejony taśmą - widać na zdjęciach), maska, sporo rys na nadwoziu itp itd. Krótko mówiąc: wizualnie z bliska jest słabo, z daleka nie widać
- odpadły oznaczenia literki cyferki z tylnej klapy
- jedno tylne koło cały czas hamuje (do wymiany w nim klocki tarcze, w sumie w pozostałych też już by pasowało)
- odpadło lusterko wewnętrzne z szyby (jest w schowku)
- uwalone lusterko zewnętrzne od strony pasażera, normalnie się trzyma jak spowrotem je wcisnąłem na zatrzaski, elektronika w nim normalnie działa
- przedni zderzak po stronie pasażera ponaginany i zamocowany na wkrętach/drutach itp (na zewnątrz oczywiście tego nie widać)
- drążek skrzyni biegów nie odbija samoczynnie na środek, trzeba go pchnąć
- drzwi kierowcy przy otwieraniu i zamykaniu hałasują "strzelają" na ogranicznikach
- tylko jeden kluczyk działa, drugi zapasowy po tym jak spadł na beton tylko otwiera/zamyka drzwi - stacyjka go nie czyta
- silnik "stuka" od samego początku jak kupiłem to auto w 2018, wszystkie naprawy wymiany nic na to stukanie nie poradziły, zrobiłem na takim stukającym 45tys i dalej jeździ
- radio czasem sie nie włącza, chyba dwa głośniki "harczą"
- urwana wajha do podnoszenia/opuszczania fotela kierowcy
- brak korka wlewu paliwa
- hamulec ręczny bardzo słaby
- jeszcze we Włoszech musiał mieć jakąś przygodę bo kawałek tylnej belki absorbującej pod zderzakiem był ucięty z boku
- dolna uszczelka przy szybie na drzwiach pasażera lata luźno
- na samym dnie bagażnika (po wyjęciu "podłogi", koła zapasowego i "wyściółki") dawniej pojawiała się woda gdy mocno padał deszcz ale ostatnio ustąpiło to zjawisko (nawet podczas deszczów)

Około pół roku temu elektronika zaczęła szwankować, nie naprawiałem tego bo już praktycznie nie jeżdżę:

- wycieraczkę tylnej szyby urwałem bo co chwila samoczynnie się włączała
- spryskiwacze odłączone bo co chwila samoczynnie się załączały
- światło cofania włącza sie dopiero po kilkukrotnym "wbiciu" wstecznego
- przednie wycieraczki działają tylko gdy są włączone długie światła (dlatego odłączyłem żarówki długich świateł)

Różne lampy z przodu (po ostatnim rozbiciu prawej pół roku temu założyłem taką z zaokrągleniem zgrubieniem szkła w jednym miejscu podczas gdy lewa jest płaska. Ale obie są wersją na ruch Polski, prawostronny. NIE są z Wielkiej Brytanii. Podejrzewam że na takich różnych lampach nie przejdzie badania technicznego a ewentualną wymianę lepiej dokonać na lewej bo prawa strona zderzaka jest prowizorycznie poskładana pomocowana podrutowana i ciężko będzie tam z wymianą.

Podejrzewam że silnik może przejechać jeszcze dziesiątki a może nawet setki tys kilometrów. Jest żwawy, rześki.